Mój pierwszy tydzień z niemowlęciem

Utworzono 09.07.2024
Kiedy Anetka się narodziła byłam szczęśliwa jak nigdy dotąd. Zdałam sobie jednak sprawę, jak bardzo mogę być bezradna. Chcę Wam i mojej Anetce opowiedzieć jak to było podczas naszego pierwszego, wspólnego tygodnia.

1. dzień

Kiedy Cię przywiozłam do domu, moja mała dziewczynko, byłam całkowicie wyczerpana, chciałam jedynie spać i spać, i na szczęście zasnąłeś, gdy tylko położyłam Cię w Twoim łóżeczku. Starałam się jak najszybciej zrobić to samo aby mieć dla Ciebie energię i mleko, ale Twój sen nie był długi i za chwilę obudziłaś się głodna i z mokrą pieluchą. I tak to trwało do wieczora, nim nadszedł tata. W sumie spałam może pół godziny. Byłam całkowicie wykończona i chciało mi się płakać. Bałam się, że nie będę potrafiła się Tobą właściwie zająć. Czasami nie miałem pojęcia, dlaczego płaczesz, jednak zawsze się uspokajałaś w moich ramionach. Twój tata zmieniał mnie przy Tobie w chwilach, kiedy nie mogłem Cię uspokoić i opadałam z sił. Całą noc spędziliśmy przy Twoim łóżeczku, ale byliśmy bardzo szczęśliwi.

2. dzień

Po tym wszystkim, co przeszliśmy pierwszej nocy, rano ja i Twój tata byliśmy bez sił, ale nadal staraliśmy się o Ciebie z największą miłością. Następnego dnia byłaś spokojna i dużo jadłaś. Wszystko zaczęło być dla mnie przyjemniejsze. Powoli przyzwyczajałam się do roli Twojej mamy. W ciągu dnia nawet troszkę spałam. Dobrze, że twoja babcia mi pomogła, bo nie miałabym siły ani czasu na gotowanie, a tata byłby głodny. I co za tym idzie nie miałby już tak dobrego humoru…. Ale byłam bardzo szczęśliwa, że Cię mam. I pomyślałam, że z Tobą już zawsze będzie zabawnie.

3. dzień

Po trzech dniach Twojego płaczu pomyślałam, że już nigdy się nie wyśpię, że nigdy się nie przyzwyczaję i nigdy nie będę dobrą mamą. Mamy czasami tak o tym myślą, zwłaszcza w połogu, więc nie róbcie z tym nic, przeczekaciej, my, mamy, chcemy, dla naszych dzieci tego co najlepsze. Poza tym moje piersi zaczęły wariować, mimo że próbowałam Cię karmić piersią na żądanie, nadal musiałem odsysać pokarm, a zmęczenie było nie do pokonania. Byłam dziwnie smutna, ale zawsze, gdy Cię trzymałam w ramionach Anetko, czułam się jak w niebie, jakby nigdy w życiu nie przydarzyło mi się nic lepszego. Szkoda tylko, że tak Cię trapiły wzdęcia. Czytałam w na forach w Internecie, że to może być powodem Twojego płaczu. Twoja babcia i a mama radziła przez telefon abym odpoczęła i starała się zapanować nad sytuacją. Czasami ciężko jest postępować zgodnie z dobrą radą. Cieszyłam się także, że obiecała mnie odwiedzić. Kolejną noc także przepłakałaś, ale tata zachował się wspaniale i pomimo, że wstawał do pracy, nachylał się nad Tobą, śpiewał Ci i przynosił smoczek.

4. dzień

Tak, zdecydowałam się na smoczek, ponieważ chciałem przespać choć dwie godziny i nie chciałam, żebyś płakała, nie podoba mi się to. Martwię się wtedy, że coś Cię niepokoi, a nie mam pojęcia co to może być. Mam więc nadzieję, że Cię nie skrzywdzę i nadal będę mogła karmić piersią bez problemów. Szczerze mówiąc, robi się coraz trudniej, bo moje piersi nadal bardzo bolą. Mam nadzieje, że nie dostanę zapalenia. Nie chciałbym, czytałam, że mogłabym stracić mleko, a do tego nie chcę dopuścić. Mam nadzieję, że tak się nie stanie. Podczas karmienia piersią, wspominam poród, to jak był trudny, męczący, ale jednocześnie odurzający. Zwłaszcza gdy Cię po raz pierwszy zobaczyłam. Teraz dam Ci jeszcze trochę mleka, może piersi będą lepsze. Babcia przyjdzie już jutro, więc mam nadzieję, że trochę się wyśpię. Ciąża była na prawdę łatwa, dlaczego tak bardzo narzekałam mogąc tak dużo spać? Na prawdę nie mogę powiedzieć, że cierpiałam w tym błogosławionym stanie.

5. dzień

Twoje kłopoty z brzuszkiem udało nam się rozwiązać dzięki babci, która użyła nagrzanej poduszeczki wypełnionej pestkami… Jestem tak bardzo wdzięczna za to, że nam pomaga. Dzięki niej udało mi się zdrzemnąć i dodała mi otuchy. Rano przyjechała pani doktor i powiedziała, że jesteś zdrowa i przybierasz na wadze. Przynajmniej karmienie piersią okazało się skuteczne. Dała mi także cenne rady, za które jestem wdzięczna. Jednak postawię przede wszystkim na radę moich przyjaciółek i doświadczonych mam – będę słuchać mojego instynktu. A Ty swojego. Ten, co się tyczy Ciebie i Twojego samopoczucia, mnie nie zawiódł. Mam wrażenie, ze nie istnieje żaden inny świat poza naszym mieszkaniem, a Ty jesteś w nim moim największym skarbem, mała dziewczynko

6. dzień

Obudziłam się obok Ciebie w naszym łóżku i zastanawiałem się, czy dobrze robię, pozwalając Ci spać z nami. To pomaga. Nawet tata trochę się wyspał do pracy. Wiem, że musisz mnie poczuć, poczuć ciepło swojej mamy i jej miłość, a przede wszystkim poczuć mleko, no jasne. Tylko nie jestem pewna czy jesteś całkiem bezpieczna. Twoja babcia twierdzi, że Cię nie uszkodzę, że ja też spałam z nimi, ale mam wątpliwości, bo gdzieś na forum czytałam, że dzieci lubią się do tego przyzwyczajać, a to niszczy relację intymną między rodzicami . Ale mam nadzieję, że tak nie będzie, tak dobrze spałaś. Znacznie lepiej teraz mi się karmi piersią i kocham Cię i uwielbiam Cię przytulać, to niesamowite…

7. dzień

Pierwszy tydzień w domu już prawie za nami. Czas szybko nam ucieka, a Ty interesujesz mnie coraz bardziej, ostatnio nie myślę o niczym innym. Tata może być trochę zmartwiony, ale będzie musiał się do tego przyzwyczaić i po pewnym czasie będzie lepiej. Jesteśmy rodziną i jako rodzina będziemy szczęśliwi i będziemy walczyć o nasze szczęście. Jak dotąd walczę o to byś wreszcie zasnęła, ale wierzę, że wkrótce będzie lepiej. Teraz interesują mnie pieluszki i metoda „bezpieluszkowa”, musze też wykombinować co pomoże mi Cię usypiać”, może karuzela nad łóżeczkiem…. Zastanawiam się nad wyborem sukieneczki na pierwszą wizytę u lekarza i wciąż czytam dyskusje i artykuły w Internecie na temat macierzyństwa i rodzicielstwa… I jest tyle rzeczy, które mnie interesują, czeka nas wiele, to dopiero początek… Mój i Twój, Anetko!

Mgr. Daniela Fruhwirtová Hradská
Matka dwójki dzieci, pisarka, miłośniczka literatury, kultury, mody i dzieci, autorka tomiku poezji, zwyciężczyni konkursów literackich Týnišťský literarní Parnas, finalistka konkursu www.ceskohledaspisovatelky.cz i autorka artykułów dla kobiet i matek.